Wspólna historia Apple i Samsunga wielu osobom kojarzy się jedynie z niekończącymi się bataliami sądowymi. Nie wolno jednak zapominać o tym, że obu firmom dość często zdarza się również ze sobą współpracować w celu osiągnięcia wspólnych korzyści. Jednym z najświeższych przykładów takich działań są montowane w najnowszych iPhone'ach układy A9, za produkcje których odpowiadają firmy Samsung i TSMC. Wczoraj okazało się, że współpraca z Apple miała korzystny wpływ na finanse południowokoreańskiej firmy.

Wszystko wskazuje bowiem na to, że ostatnie miesiące były dla firmy Samsung naprawdę udane. Mimo iż pełne sprawozdanie finansowe za III kwartał bieżącego roku zostanie przedstawione dopiero pod koniec miesiąca, to jednak już wstępne wyniki wskazują na to, że Samsung odnotował wreszcie pierwszy od dwóch lat wzrost zysków. Zysk operacyjny wypracowany przez firmę w ciągu trzech minionych miesięcy może być nawet o 79,8% wyższy niż w analogicznym okresie zeszłego roku, natomiast kwartalne przychody wzrosły o 7,5%. Wieści te zostały bardzo pozytywnie przyjęte przez inwestorów, co zaowocowało wczorajszym wzrostem kursu akcji Samsunga o 8,7%.

Analitycy uważają jednak, że do poprawy wyników finansowych firmy nie przyczyniły się sprzedawane przez nią urządzenia mobilne, które ze względu na obniżki cen i inne działania marketingowe nie przyniosły spodziewanego wzrostu zysków, lecz podzespoły produkowane dla innych producentów sprzętu elektronicznego, takie jak chociażby wspomniany wcześniej układ A9 montowanych w iPhone'ach 6s i 6s Plus. Można więc śmiało stwierdzić, że nawet jeśli nowe smartfony z logiem nadgryzionego jabłka teoretycznie stanowią konkurencję dla produktów firmy Samsung, to jednak w praktyce ich komercyjny sukces jest dla niej jak najbardziej korzystny.

Źródło: AppleInsider