Jeszcze przed oficjalnym startem Apple TV+ wiadomo było, że Apple ma ambicje by tworzyć filmy zdobywające Oscary, zwiększając w ten sposób prestiż swojej usługi. Do tej pory plan ten sprawdzał się całkiem nieźle - w latach 2022 - 2023 Apple udało się zdobyć aż cztery Oscary. Podczas tegorocznej ceremonii rozdania tych nagród firma odniosła jednak całkowitą porażkę.

W tym roku nominacje do Oscarów otrzymały dwa filmy spod szyldu Apple Originals - „Napoleon" i „Czas krwawego księżyca". Ten pierwszy otrzymał trzy nominacje w niezbyt prestiżowych kategoriach i po działalności reklamowej Apple widać było, że nawet sama firma nie wierzyła zbyt mocno w jego zwycięstwo. Drugi otrzymał jednak aż dziesięć nominacji, w tym dla najlepszego filmu roku, i był powszechnie uznawany za jednego z najmocniejszych konkurentów w tym wyścigu. W walce o zwycięstwo towarzyszyła mu zaś bardzo intensywna kampania reklamowa ze strony Apple.

Ostatecznie pomimo aż trzynastu nominacji produkcjom Apple nie udało się w tym roku zdobyć ani jednej nagrody. Podobnie jak miało to miejsce wcześniej w przypadku Złotych Globów, w większości kategorii, w których nominowany był „Czas krwawego księżyca", zwyciężył „Oppenheimer". Drobnym pocieszeniem dla Apple TV+ może być fakt, iż największy konkurent tego serwisu - Netflix - poradził sobie niewiele lepiej. Mimo aż 19 nominacji serwis ten zdobył ostatecznie tylko jedną statuetkę - za krótkometrażowy film „Zdumiewająca historia Henry’ego Sugara".