Specjaliści od zabezpieczeń z grupy Mysk opublikowali w listopadzie ubiegłego roku raport, z którego wynika, iż Apple może śledzić aktywność użytkowników App Store. Już kilka dni po jego publikacji pojawił się pierwszy pozew zbiorowy w tej sprawie, złożony w kalifornijskim sądzie. Teraz dołączył do niego kolejny, tym razem złożony w sądzie w Pensylwanii.

Według ustaleń grupy Mysk aplikacja App Store rejestruje każde stuknięcie w ekran i wysyła je na bieżąco do Apple wraz z informacjami o parametrach i ustawieniach urządzenia. Na podstawie tych danych tworzony jest szczegółowy profil użytkownika, ułatwiający dopasowywanie reklam do jego zainteresowań. Funkcja ta działa nawet jeśli użytkownik wyłączył w ustawieniach urządzenia zgody na personalizację reklam i przesyłanie danych do analizy.

Autorzy nowego pozwu zbiorowego zarzucają Apple m.in. czerpanie zysków z oszukiwania klientów, naruszanie umów oraz łamanie przepisów stanu Pensylwania dotyczących podsłuchów i inwigilacji elektronicznej. Oczekują oni, że sąd zakaże Apple takich działań i nakaże wypłatę stosownej rekompensaty klientom. Żądają też rozprawy z udziałem ławy przysięgłych.

Źródło: AppleInsider