Holenderski urząd antymonopolowy wydał niedawno decyzję w związku z prowadzonym od 2019 roku dochodzeniem dotyczącym aplikacji randkowych w App Store. Apple zapowiedziało, że zamierza się do niej dostosować, zezwalając twórcom aplikacji tego typu na stosowanie w nich alternatywnych systemów płatności. Okazuje się jednak, że przygotowany przez tą firmę plan wprowadzenia zmian może nie wystarczyć.

Holenderski urząd antymonopolowy uznał, że Apple wykorzystuje zależność twórców aplikacji randkowych od platformy iOS do pobierania od nich opłat nieproporcjonalnie wysokich w stosunku do tego, co oferuje w zamian. W związku z tym nakazał firmie wprowadzić zmiany w regulaminie App Store pozwalające na stosowanie w aplikacjach tego typu alternatywnych systemów płatności.

Kilka tygodni później Apple przedstawiło plan dostosowania się do wymogów holenderskiego urzędu antymonopolowego. Firma zgodziła się zezwolić twórcom aplikacji randkowych na udostępnianie w App Store ich oddzielnych wersji przeznaczonych wyłącznie na holenderski rynek, w których dostępne byłyby alternatywne systemy płatności. Zaznaczyła jednak, iż będzie pobierać prowizje również od płatności dokonywanych za ich pośrednictwem (dokładne warunki tego układu nie zostały jak na razie ujawnione publicznie). Nie jest to zresztą pierwszy taki pomysł ze strony Apple. Podobne rozwiązanie ma zostać wprowadzone w Korei Południowej, gdzie rząd uchwalił niedawno zmiany w prawie, nakazujące sklepom z aplikacjami na urządzenia mobilne akceptować alternatywne systemy płatności.

Wygląda jednak na to, że holenderski urząd antymonopolowy nie jest w pełni przekonany do rozwiązań proponowanych przez Apple i może uznać je za niewystarczające. Przedstawiciele tej instytucji opublikowali krótką, lakoniczną notatkę prasową, w której informują, że w najbliższym czasie zamierza ona przyjrzeć się zmianom wprowadzanym przez Apple i zbadać, czy rozwiązują one problem, konsultując się w tej sprawie z twórcami aplikacji randkowych. Biorąc pod uwagę, że plan Apple nie rozwiązuje kwestii prowizji, która była główną przyczyną skarg deweloperów, wydaje się bardzo prawdopodobne, że nie uznają oni nowych warunków za satysfakcjonujące.

Źródło: ACM