W styczniu Apple usunęło z App Store aplikację serwisu społecznościowego Parler, gdyż naruszała ona regulamin sklepu. Jak donosi Bloomberg, w lutym ponownie zgłoszono ją do publikacji w lekko zmodyfikowanej wersji, jednak została odrzucona.

Parler to serwis społecznościowy reklamowany jako miejsce dające wszystkim absolutną wolność wypowiedzi. Jego cechą charakterystyczną był do niedawna niemal całkowity brak moderacji, co wielu użytkowników wykorzystywało do publikowania tam treści obraźliwych, nawołujących do nienawiści a czasem wręcz nielegalnych. To właśnie brak moderacji był powodem usunięcia aplikacji Parler z App Store, gdyż jednym z obowiązków deweloperów publikujących w tym sklepie jest dbanie o to, by treści udostępniane w ich aplikacjach, również te generowane przez użytkowników, nie naruszały regulaminu.

Po usunięciu aplikacji Parler z App Store Apple oświadczyło, że będzie ona mogła pojawić się w sklepie ponownie, gdy jej twórcy rozwiążą problemy naruszające regulamin sklepu. 15 lutego serwis Parler opublikował nowe wytyczne dla użytkowników, zapowiadające wprowadzenie nieco ostrzejszej moderacji. Niedługo po tym aplikację zgłoszono ponownie do publikacji w App Store. Została ona jednak odrzucona, gdyż Apple uznało, że wprowadzone zmiany nie są wystarczające. W uzasadnieniu napisano, iż Parler wciąż nie posiada wystarczającej moderacji, a korzystając z aplikacji nadal z łatwością można znaleźć treści obraźliwe i nielegalne.

Jak donosi Bloomberg, po odrzuceniu aplikacji przez Apple firma Parler zwolniła ostatnich trzech deweloperów pracujących nad jej rozwojem. Prawdopodobnie oznacza to, że w najbliższej przyszłości nie będzie już podejmować kolejnych prób powrotu na platformę iOS.

Źródło: Bloomberg