W 2018 roku Unia Europejska przegłosowała nową dyrektywę dotyczącą mediów i usług audiowizualnych, w której znalazł się między innymi zapis o promowaniu europejskich treści w serwisach VOD. Teoretycznie wszystkie kraje członkowskie miały wprowadzić u siebie nowe przepisy do 19 września 2020 roku, jednak z powodu pandemii COVID-19 zdecydowana większość z nich nie zmieściła się w wyznaczonym terminie. Wiele wskazuje jednak na to, że już niedługo nowe prawa upowszechnią się w krajach UE, co może stanowić spory problem dla Apple TV+.

Zgodnie z wspomnianą dyrektywą, serwisy VOD chcące oferować swoje usługi w krajach UE muszą zadbać o to, by przynajmniej 30% produkcji dostępnych w ich katalogach było produkowanych w Europie. O ile takie serwisy jak Netflix czy HBO raczej nie powinny mieć z tym zbyt dużego problemu, to już dla Apple TV+ spełnienie tych wymagań może okazać się sporym problemem. By móc nadal legalnie udostępniać swoją usługę VOD w krajach UE Apple musiałoby szybko wyprodukować przynajmniej kilkanaście nowych europejskich filmów i seriali, a następnie cały czas produkować nowe by zapewnić odpowiednie proporcje w katalogu. Biorąc pod uwagę, że w ciągu pierwszego roku działania w katalogu Apple TV+ pojawiło się zaledwie około 40 tytułów, z czego większość to produkcje amerykańskie, raczej trudno uwierzyć w to, że firmie tej uda się sprostać takiemu zadaniu (a przynajmniej nie bez obniżania standardów dotyczących jakości seriali produkowanych na potrzeby Apple TV+).

Wprowadzenie nowych przepisów zgodnych z dyrektywą unijną planuje w najbliższym czasie Irlandia, gdzie znajduje się europejska siedziba Apple. Kroki w tym kierunku podjęły też m.in. Francja, Holandia, Finlandia, Szwecja, Słowacja i Czechy. W Polsce powstał już projekt ustawy mającej dostosować przepisy do dyrektywy unijnej. Według oficjalnej strony Rządowego Centrum Legislacji od 14 września 2020 roku znajduje się on na etapie konsultacji publicznych.

Źródła: Rządowe Centrum Legislacji, Bird&Bird, MacRumors