Aplikacja Messenger miała swoją premierę w 2011 roku. Początkowo był to prosty i przejrzysty komunikator internetowy, jednak z czasem zaczęto dodawać do niego coraz więcej nowych funkcji (niekoniecznie związanych z komunikacją). Już niedługo Messenger może jednak powrócić do swoich korzeni.

David Marcus, wiceprezes Facebooka do spraw komunikatorów, opublikował wczoraj obszerną notatkę dotyczącą przyszłości Messengera. Przyznał on w niej, że w ciągu ostatnich dwóch lat zespół odpowiedzialny za ten komunikator zbyt mocno skupił się na dodawaniu do niego nowych funkcji, z których nie wszystkie były rzeczywiście potrzebne. W wyniku tych działań Messenger stał się zaśmiecony i mniej przyjazny dla użytkowników. Marcus zapowiedział jednak, że jednym z priorytetów w 2018 roku będzie uproszczenie wspomnianej aplikacji. Nie zdradził on niestety kiedy dokładnie to nastąpi, ani też jakie funkcje mogą zostać usunięte.

Z notatki opublikowanej przez Davida Marcusa wynika też, iż w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy możemy spodziewać się ulepszenia funkcji związanych z komunikacją w czasie rzeczywistym (tzn. rozmowami wideo i głosowymi), rozmowami grupowymi oraz dodatkami wizualnymi (naklejki, GIFy, filtry wideo itp.). Marcus zapowiedział też zmiany i usprawnienia skierowane do firm i osób wykorzystujących Messenger do kontaktów z klientami i promowania swoich produktów i usług.

Źródła: Facebook, 9to5Mac