Aske Marek Gawryłowicz

Muzyk z wyboru, bezrobotny z wykształcenia i redaktor z przypadku.

News Blog

Gdy firma Nintendo zdecydowała wreszcie, że nadszedł czas by zainteresować się rynkiem gier na smartfony i tablety, wiele osób liczyło na to, że już niedługo będą mogły zagrać na swoich iPhone'ach w odświeżone wersje klasycznych tytułów, takich jak Legend of Zelda, Pokemon czy Super Mario Bros. Okazało się jednak, że japoński gigant nie zamierzał odnawiać starych hitów. Zamiast tego zaczął on serwować nam nowe produkcje, projektowane od podstaw z myślą o urządzeniach mobilnych.

Pamiętacie jeszcze Pokemon GO - grę wykorzystującą rzeczywistość rozszerzoną, która ledwie rok temu biła rekordy popularności wśród użytkowników iPhone'ów? Odpowiedzialne za jej stworzenie studio Niantic potwierdziło dziś oficjalnie, iż pracuje już nad kolejną grą tego typu. Tym razem wezmą oni na warsztat świat znany z książek o Harrym Potterze.

W dzisiejszych czasach każda piosenka, która osiągnie większą popularność, niemal natychmiast idzie „pod skalpel" internautów, którzy modyfikują ją tworząc nieoficjalne remiksy, łączą z innymi utworami tworząc mashupy lub wykorzystują jako element DJ-skich miksów. Takie działania często przynoszą naprawdę świetne efekty, jednak nie są one do końca legalne, dlatego też do tej pory rzadko mogliśmy usłyszeć utwory tego typu w serwisach strumieniujących muzykę. Już niedługo sytuacja ta może jednak ulec zmianie.

W ubiegłym miesiącu internet obiegła wieść o dość dziwacznym błędzie systemu iOS, w wyniku którego przestawienie daty na 1 stycznia 1970 roku kończyło się zablokowaniem urządzenia (na szczęście nie ostatecznym). Teraz pechowa data ponownie stała się tematem dyskusji internautów, gdyż w skrzynkach odbiorczych wielu użytkowników zaczęły pojawiać się wiadomości wysłane właśnie 1 stycznia 1970 roku.

Gdy w 2010 roku Apple wykupiło wyłączne prawa do wykorzystywania stopu Liquidmetal do produkcji elektronik użytkowej, wiele osób zastanawiało się do czego posłuży im ten materiał. Internauci prześcigali się w wymyślaniu zastosowań dla wspomnianej technologii, poczynając od kopert zegarków Apple Watch, a kończąc na obudowach iPhone'ów. Rzeczywistość okazała się jednak znacznie mniej spektakularna. W ciągu ostatnich lat praktyczne zastosowanie stopu Liquidmetal przez Apple ograniczyło się wyłącznie do produkcji „szpilek" służących do wyjmowania kart SIM.

Kilka miesięcy temu firma Oculus VR ogłosiła oficjalnie, iż konsumencka wersja gogli Oculus Rift będzie współpracować wyłącznie z systemem Windows, zaś prace nad wsparciem dla innych platform zostały tymczasowo wstrzymane. Palmer Luckey, założyciel firmy i twórca wspomnianego urządzenia, powiedział wczoraj w wywiadzie dla serwisu ShackNews, że prace nad wsparciem dla Maców zostaną wznowione dopiero wtedy... gdy Apple zacznie produkować dobre komputery.

Przez wiele lat za jedną z największych zalet iPhone'ów uznawano ich jakość i niezawodność. Rozmaite problemy techniczne nękające kilka ostatnich generacji tych urządzeń przyczyniły się jednak do pogorszenia ich wizerunku. Najnowszy raport firmy Blancco Technology Group wskazuje jednak wyraźnie na to, że smartfony firmy Apple mimo wszystko nadal mogą poszczycić się mniejszą awaryjnością niż ich główni konkurenci.

Mimo iż produkty Apple cieszyły się swego czasu dużą popularnością w szkołach, to jednak w ostatnich latach na prowadzenie w tej dziedzinie wysunęły się konkurencyjne Chromebooki. Ostatnie działania firmy z Cupertino wskazują jednak na to, że nie zamierza ona poddawać się bez walki.

W chwili obecnej jedynym produktem firmy Apple oferującym możliwość ładowania bezprzewodowego jest zegarek Apple Watch. Najnowsze doniesienia wskazują jednak na to, że w niedalekiej przyszłości funkcja ta, w znacznie ulepszonej wersji, może pojawić się również w innych urządzeniach z logiem nadgryzionego jabłka.

Aktualizacja firmware'u rozmaitych akcesoriów współpracujących ze sprzętem firmy Apple to proces wymagający zwykle podłączenia ich do komputera z systemem OS X (ewentualnie Windows), co może sprawiać nieco problemów osobom, które zdecydowały się całkowicie zrezygnować z laptopa na rzecz urządzenia z systemem iOS. Użytkownicy iPada Pro najprawdopodobniej zyskają jednak niedługo możliwość aktualizowania oprogramowania współpracujących z nim akcesoriów za pomocą złącza Smart Connector.

Mimo iż głównym zadaniem Apple Pencil jest zapewnienie użytkownikowi wygodnego sposobu na rysowanie i sporządzanie notatek, to jednak akcesorium to można wykorzystać również do innych celów, takich jak chociażby nawigacja w systemie iOS, obsługa ekranowej klawiatury, uruchamianie aplikacji i otwieranie odnośników. Wiele wskazuje jednak na to, że aktualizacja do wersji 9.3 ograniczy nieco funkcjonalność wspomnianego rysika.