Komisja Europejska przedstawiła projekt nowych unijnych przepisów dotyczących ochrony dzieci w internecie. Wśród przedstawionych w nich rozwiązań znalazł się dość kontrowersyjny pomysł nałożenia na twórców komunikatorów internetowych obowiązku skanowania prywatnych wiadomości użytkowników.

Nowe przepisy mają pomóc chronić młodszych użytkowników internetu i zapobiegać rozpowszechnianiu pornografii dziecięcej za pomocą usług internetowych, zwłaszcza komunikatorów. Zakładają one zmuszenie twórców aplikacji tego typu do wprowadzenia w nich systemu skanującego wiadomości przesyłane przez użytkowników w poszukiwaniu materiałów związanych z wykorzystywaniem seksualnym nieletnich oraz działań związanych z tzw. groomingiem, czyli nawiązywaniem więzi z dzieckiem w celu wykorzystania go.

Projekt ustawy spotkał się z głośną krytyką ze strony aktywistów oraz specjalistów od cyberbezpieczeństwa i ochrony prywatności w internecie. Większość z nich ostrzega, że jeśli system tego typu zostanie rzeczywiście obowiązkowo wprowadzony w komunikatorach internetowych, może on w przyszłości bez większych przeszkód zostać wykorzystany przez władze do inwigilowania obywateli na masową skalę. Matthew Green, kryptograf z uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, nazwał nowy projekt najbardziej wyrafinowaną machiną nadzoru, jaką kiedykolwiek widziano poza Chinami i ZSRR. Przedstawiciele Electronic Frontier Foundation, jednej z najsławniejszych organizacji pozarządowych walczących o wolności obywatelskie w elektronicznym świecie, napisali zaś w oświadczeniu, że proponowane rozwiązania są nieproporcjonalne do skali problemu i mogą zaszkodzić bezpieczeństwu wszystkich obywateli, w tym poszkodowanych nieletnich, którzy również powinni mieć prawo do prywatności.

Nowe plany Komisji Europejskiej pod wieloma względami przypominają ubiegłoroczny projekt Apple, który zakładał m.in. skanowanie zdjęć przesyłanych do chmury iCloud oraz wysyłanych przez iMessage. Pomysł ten również spotkał się z bardzo negatywnym odzewem, dlatego też Apple zrezygnowało z wprowadzania jego co bardziej kontrowersyjnych elementów. Uproszczona wersja nowych zabezpieczeń została jak na razie wprowadzona wyłącznie w Stanach Zjednoczonych. W niedalekiej przyszłości ma ona jednak zostać udostępniona również użytkownikom w Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Nowej Zelandii i Australii.

Źródła: ec.europa.eu, AppleInsider