W sierpniu ubiegłego roku Epic Games pozwało Apple za usunięcie z App Store gry Fortnite, w której wcześniej celowo wprowadzono zmiany naruszające regulamin sklepu. Kolejny proces w tej sprawie rozpocznie się już 3 maja. W ramach przygotowań do rozprawy Apple zażądało od firmy Facebook udostępnienia dokumentów dotyczących jej pracownika, który ma być jednym ze świadków.

Vivek Sharma, kierujący w Facebooku działem gier i usług związanych z grami, będzie zeznawać przeciwko Apple jako świadek Epic Games. Przedstawiciele Apple twierdzą, że by móc dokładnie przygotować się do przesłuchania potrzebne im są dokumenty na jego temat posiadane przez firmę Facebook. Ponieważ nie chce ona udostępnić ich dobrowolnie, poprosili sąd o interwencję. Apple żąda dostępu do 17 tysięcy dokumentów mających związek z Vivekiem Sharmą i prowadzonym przez niego działem gier. Przedstawiciele Facebooka twierdzą, że Apple złożyło wniosek o dostęp do dokumentów zbyt późno oraz że część dokumentów o których mowa nie ma związku ze sprawą (niektóre dotyczą np. sporu o nowe zabezpieczenia prywatności w systemie iOS). Przypominają, że udostępnili już Apple 1600 dokumentów związanych ze sprawą, w tym 200 dotyczących bezpośrednio Sharmy. Uważają też, że pracownicy firmy nie powinni być zmuszani do przygotowywania kilkunastu tysięcy dokumentów tylko dlatego, że prawnikom Apple wydaje się, że mogą tam coś znaleźć.

Nie jest to pierwsza taka sytuacja związana z sądowym sporem między Apple a Epic Games. W lutym bieżącego roku Apple zażądało od Valve udostępnienia danych dotyczących sprzedaży w sklepie Steam, twierdząc, że są one niezbędne by móc przedstawić w sądzie dokładny obraz tego, jak wygląda rynek gier komputerowych na którym działa firma Epic Games. Początkowo Apple żądało danych na temat wszystkich gier znajdujących się w ofercie Steam (których jest ponad 30000) z okresu ostatnich sześciu lat, jednak ostatecznie sąd nakazał Valve udostępnić dane z ostatnich czterech lat dotyczące 436 wybranych tytułów.

Źródło: MacRumors