Hakerzy udostępnili w sieci dane wykradzione z popularnego portalu społecznościowego Facebook. Zawierają one informacje na temat ponad 533 milionów użytkowników tego serwisu ze 106 różnych krajów, w tym ponad 2,5 miliona osób z Polski.

Alon Gal z serwisu Under The Breach, zajmującego się monitorowaniem takich wycieków danych, uważa, że jest to efekt ataku z początku 2020 roku, wykorzystującego lukę w zabezpieczeniach Facebooka wykrytą kilka miesięcy wcześniej (choć przedstawiciele tego portalu utrzymują, że została ona załatana już w 2019 roku). Twierdzi on, że do niedawna osoby odpowiedzialne za atak sprzedawały wykradzione dane, jednak teraz ktoś postanowił opublikować je w sieci za darmo.

W większości przypadków wykradzione dane konta zawierają imię i nazwisko użytkownika, adres e-mail i numer telefonu. W niektórych dochodzą do tego również m.in. adres zamieszkania, data urodzenia, stan cywilny oraz miejsce pracy. Alon Gal ostrzega, że takie informacje mogą zostać wykorzystane przez przestępców np. do podszywania się pod kogoś.

Źródło: Business Insider