W maju 2020 roku, gdy śmierć George’a Floyda wywołała masowe protesty i zamieszki w Stanach Zjednoczonych, Apple by powstrzymać dewastację i okradanie swoich salonów firmowych postawiło wokół niektórych z nich drewniane barykady. Na jednej z nich powstał mural, stworzony wspólnie przez protestujących. Firma Apple zdecydowała się teraz przekazać go organizacji Don'T Shoot PDX.

Mural o którym mowa powstał na barykadzie wokół salonu firmowego Apple Pioneer Place w Portland. Jego pomysłodawczynią była artystka Emma Berger, która zaczęła od namalowania na barykadzie portretu Floyda, jednak szybko dołączyli do niej inni protestujący, którzy zaczęli domalowywać i dopisywać na barykadzie kolejne elementy. Już w ubiegłym roku Apple oświadczyło, że ze względu na historyczne i społeczne znaczenie muralu zostanie on odpowiednio zabezpieczony i zachowany dla potomności. Niedawno ogłoszono oficjalnie, iż Apple zdecydowało się przekazać go Don’t Shoot PDX - lokalnej organizacji non-profit walczącej o równość i sprawiedliwość rasową.

W krótkim oświadczeniu wydanym dla gazety The Oregonian przedstawiciele Apple napisali, że społeczność artystów miasta Portland przekształciła „puste płótno" wokół sklepu w monumentalne dzieło sztuki upamiętniające walkę o sprawiedliwość. Apple popiera działania artystów oraz wszystkich innych osób walczących o równość rasową i społeczną. Organizacja Don’t Shoot PDX nie ujawniła jeszcze dalszych planów dotyczących przekazanego im muralu.

Salon firmowy Apple Pioneer Place wciąż pozostaje zamknięty od czasu wspomnianych wcześniej zamieszek. Jak na razie nie wiadomo, kiedy Apple planuje go ponownie otworzyć.

Źródło: 9to5Mac