Stworzona w 2008 roku przez Jaya Freemana Cydia była swego czasu głównym nieoficjalnym źródłem aplikacji i rozszerzeń dla systemu iPhone OS a później również iOS. To właśnie tam użytkownicy iPhone'ów po wykonaniu tzw. jailbreak'a mogli znaleźć oprogramowanie znacznie zwiększające możliwości ich smartfonów. Jak donosi The Washington Post, autor wspomnianego projektu zdecydował się pozwać Apple do sądu, zarzucając firmie praktyki monopolistyczne.

Freeman zarzuca firmie Apple, że dzięki swoim nieuczciwym i monopolistycznym praktykom zyskała całkowitą kontrolę nad rynkiem aplikacji mobilnych dla iOS i doprowadziła do upadku stworzonego przez niego alternatywnego sklepu z aplikacjami dla tego systemu. Jego zdaniem gdyby w odpowiednim momencie praktyki monopolistyczne Apple zostały powstrzymane, dziś wybór między różnymi sklepami z aplikacjami byłby czymś normalnym, co byłoby korzystne dla użytkowników i całego rynku aplikacji dla iOS. Uważa on też, że użytkownicy iPhone'ów powinni mieć prawo do instalowania na nich aplikacji pochodzących z dowolnych źródeł, a nie tylko z jednego sklepu narzuconego im przez Apple.

Prawnik Freemana zdradził, iż ich ostatecznym celem jest doprowadzenie do tego, by użytkownicy iUrządzeń mogli ponownie korzystać z Cydii, tym razem bez konieczności wykonywania jailbreak'a. Wspomniany sklep byłby wtedy pierwszą realną konkurencją dla App Store. Ich cele są więc pod wieloma względami zbliżone do tego, co próbuje osiągnąć firma Epic Games, która również postanowiła walczyć z Apple w sądzie m.in. o prawo do udostępniania gier i aplikacji dla iOS poza sklepem App Store.

Źródło: The Washington Post