Apple bardzo stara się uchodzić za firmę poświęcającą szczególną uwagę ochronie środowiska. W tym celu m.in. inwestuje w odnawialne źródła energii i wykorzystuje surowce wtórne. Mimo to nadal stosuje w wielu produktach rozwiązania powszechnie uznawane przez ekologów za szkodliwe dla naszej planety. Niedawno zwróciła na to uwagę komisja do spraw ochrony środowiska powołana przez brytyjski parlament.

Wspomniana komisja opublikowała swój raport dotyczący elektroodpadów, w którym pojawiły się zarzuty skierowane bezpośrednio w stronę Apple. Według autorów raportu największym problemem jest to, iż Apple celowo projektuje swoje urządzenia tak, by były trudne lub wręcz niemożliwe do naprawy. Jednocześnie stara się ściśle kontrolować rynek usług związanych z serwisowaniem ich produktów, m.in. poprzez ograniczanie niezależnym serwisom dostępu do części zamiennych oraz zawyżanie cen napraw w oficjalnych serwisach do tego stopnia, że bardziej opłaca się kupić nowe urządzenie niż naprawiać stare. Wszystko to zmusza użytkowników do częstszej wymiany zepsutych urządzeń na nowe modele, co z kolei przyczynia się do zwiększenia ilości produkowanych przez nas elektroodpadów. Zdaniem Ugo Vallauriego z The Restart Project, brytyjskiej organizacji walczącej o tzw. „prawo do naprawy", nawet wszystkie działania Apple na rzecz ekologii nie są w stanie zrównoważyć szkód, jakie firma ta wyrządza środowisku produkując tak duże ilości nienaprawialnych urządzeń elektronicznych.

O firmie Apple wspomniano też w rozdziale raportu poświęconym tzw. „planowanemu postarzaniu produktów", gdzie zarzucono jej m.in. celowe spowalnianie starszych iPhone'ów aktualizacjami oprogramowania (chodzi głównie o niesławną funkcję oszczędzania baterii wprowadzoną w 2017 roku) oraz przedwczesne kończenie wsparcia dla swoich produktów.

Przedstawiciele Apple napisali w oświadczeniu dla serwisu The Guardian, że są zaskoczeni i zawiedzeni raportem komisji, który ich zdaniem nie odzwierciedla rzeczywistych działań firmy w kwestii ochrony środowiska. Według nich użytkownicy produktów Apple mają obecnie więcej możliwości w zakresie naprawy, wymiany bądź utylizacji swoich urządzeń, niż kiedyś.

Źródła: Parliament.uk, The Guardian