W poniedziałek 28 września firmy Epic Games i Apple ponownie spotkały się w sądzie na kolejnej rozprawie dotyczącej usunięcia gry Fortnite z App Store. Wszystko wskazuje na to, iż ta sądowa batalia nie zakończy się zbyt szybko.

Prowadząca sprawę sędzia Yvonne Gonzalez Rogers oznajmiła, że ze względu na charakter sporu i jego potencjalne konsekwencje dla klientów chciałaby, aby w proces została zaangażowana ława przysięgłych. Zapowiedziała też, że następna rozprawa odbędzie się dopiero w lipcu 2021 roku.

Przedstawiciele Epic Games liczyli na to, że podczas wczorajszej rozprawy sędzia nakaże Apple przywrócić Fortnite do App Store do czasu zakończenia procesu. Rogers nie podjęła wprawdzie jeszcze ostatecznej decyzji w tej kwestii, jednak wszystko wskazuje na to, iż wniosek ten zostanie odrzucony. Podczas drugiej rozprawy sędzia ponownie przypomniała, że Epic Games świadomie złamało regulamin sklepu App Store i powinno się liczyć z wszystkimi tego konsekwencjami. Zarzuciła też firmie nieszczere intencje, skrywane pod fasadą walki o wolność i sprawiedliwość. Zwróciła przy tym uwagę na to, iż w branży gier od dawna istnieje wiele innych firm prowadzących swoje sklepy na tych samych zasadach co Apple, m.in. Nintendo, Sony i Microsoft, jednak Epic Games nigdy nie próbowało się im przeciwstawiać.

Źródło: CNN