Usługa Apple Arcade, oferująca w ramach jednego abonamentu dostęp do pokaźnego katalogu gier dla iOS, iPadOS, macOS i tvOS, każdego miesiąca rozwijana jest o nowe produkcje tworzone przez deweloperów ściśle współpracujących z Apple. Jak donosi Bloomberg, firma ta zdecydowała się jednak anulować prace nad niektórymi z powstających właśnie projektów, co wynika z podjętych przez nią zmian w strategii rozwoju wspomnianego serwisu.

Według informacji zdobytych przez Bloomberg, firma Apple nie jest zadowolona z wyników uzyskiwanych przez niektóre gry, dlatego też nie chce publikować w Apple Arcade kolejnych podobnych do nich produkcji. Mimo iż nie ujawniono, o jakie konkretnie tytuły chodziło, to wszystko wskazuje na to, iż problem dotyczy w większości krótkich, „jednorazowych" gier, które gracz może ukończyć w kilka godzin i nie ma już później powodu by do nich wracać. Do tego grona zaliczają się m.in. przygodówki i niektóre gry logiczne oraz zręcznościowe. Zdaniem Apple gry tego typu nie zachęcają do przedłużania subskrypcji, zwłaszcza iż użytkownik może zdążyć ukończyć wiele z nich jeszcze w trakcie trwania darmowego okresu próbnego.

Nowa strategia Apple dotycząca rozwoju Apple Arcade ma koncentrować się na publikowaniu w katalogu usługi większej liczby gier projektowanych z myślą o jak najdłuższym utrzymywaniu graczy przed ekranem. Jako przykład wzorowego tytułu tego typu podano grę Grindstone studia Capybara Games, która cieszy się obecnie ogromną popularnością wśród użytkowników Apple Arcade. Decyzja ta stanowi pod wieloma względami zwrot o 180 stopniu w stosunku do tego, w jaki sposób Apple chciało prowadzić swoją usługę na początku jej istnienia. Warto przypomnieć, iż na samym początku Apple Arcade promowane było właśnie jako swego rodzaju „rezerwat" dla małych, artystycznych i eksperymentalnych gier, które nie poradziłyby sobie w App Store ze względu na bardzo agresywną konkurencję ze strony nastawionych wyłącznie na zyski gier typu freemium.

Nieco ponad rok temu w artykule dotyczącym potencjalnych problemów Apple Arcade przewidywałem, że sposób funkcjonowania tej usługi będzie niejako wymuszał na deweloperach projektowanie gier w taki sposób, by były uzależniające i pochłaniały graczom jak najwięcej czasu. Nie spodziewałem się jednak, że firma Apple sama zacznie kierować współpracujących z nią twórców gier w tym kierunku.

Deweloperzy, którzy pracowali nad grami anulowanymi przez Apple, dostaną wynagrodzenie uzależnione od stopnia zaawansowania projektu, jednak mimo to u wielu z nich zaistniała sytuacja może wywołać problemy finansowe. Przedstawiciele Apple zaznaczyli jednak, że anulowanie prac nad konkretnymi tytułami nie oznacza całkowitego zerwania współpracy z ich twórcami. Będą oni mogli dalej tworzyć gry dla Apple Arcade, jeśli zaproponują projekty lepiej pasujące do nowych wytycznych.

Źródło: Bloomberg