Firma Apple od samego początku istnienia App Store dba o to, by w sklepie tym nie pojawiały się gry i aplikacje mające na celu szerzenie nienawiści i uprzedzeń na tle rasowym bądź narodowościowym. Czasem jednak zdarza się, że podchodzi ona do tego tematu nieco zbyt gorliwie, doszukując się tego typu treści tam, gdzie ich nie ma. Najnowszym przykładem takich działań jest usunięcie z App Store gry strategicznej Afghanistan '11.

Afghanistan '11 to rozbudowana gra strategiczna, której akcja rozgrywa się w 2011 roku w Afganistanie i przedstawia prawdziwe działania wojenne toczące się wówczas w tym kraju. Do zadań gracza należy jednak nie tylko walka, ale też nawiązywanie relacji z lokalną społecznością i pomaganie cywilom. Jak twierdzi Ian McNeil, założyciel firmy Slitherine, odpowiedzialnej za wydanie wspomnianej gry, głównym powodem usunięcia jej z App Store było to, iż przeciwnikami gracza są w niej talibowie.

Regulamin sklepu App Store zabrania publikowania w nim gier, w których przedstawiciele jakiejś rasy, narodu czy ugrupowania, prezentowani są jako wrogowie. Zasada ta ma zapobiegać pojawianiu się w sklepie gier i aplikacji mających na celu propagowanie nienawiści do konkretnych grup ludzi. Nietrudno jednak zauważyć, że w przypadku Afghanistan '11 oraz innych gier przedstawiających prawdziwe konflikty zbrojne (lub nawet luźno na nich bazujących), określona tożsamość przeciwników ma na celu jedynie pokazanie realiów historycznych w których toczy się akcja. Wrzucanie ich do tej samej kategorii, co gry zaprojektowane od podstaw z myślą o szerzeniu nienawiści, jest więc nie tylko niesprawiedliwe, ale też wręcz krzywdzące.

Nie jest to zresztą pierwszy przypadek, w którym dążenie Apple do pozbycia się z App Store kontrowersyjnych treści odbiło się negatywnie na grach o tematyce historycznej. W 2015 roku, niedługi po strzelaninie w kościele w Charleston, Apple zdecydowało się usunąć z App Store gry i aplikacje używające flagi Konfederacji, wykorzystywanej często przez organizacje i osoby propagujące poglądy rasistowskie. Efektem ubocznym tych działań było jednak usunięcie kilku gier strategicznych osadzonych w realiach wojny secesyjnej. O ile jednak tamta wpadka dotknęła tylko kilka dość niszowych tytułów, które dzieliły ze sobą jedną specyficzną cechę wspólną, o tyle obecne działania Apple mogą mieć znacznie bardziej dotkliwe konsekwencje. Jeśli firma ta rzeczywiście zaczęłaby „czyścić" App Store z gier wykorzystujących realne narody i ugrupowania jako przeciwników, mogłoby to doprowadzić do zniknięcia ze sklepu ogromnej liczby świetnych gier, na czele z takimi hitami jak Rome: Total War czy Civilization VI (chyba, że ich twórcy zdecydowaliby się zastąpić realne państwa fikcyjnymi odpowiednikami). Pozostaje więc mieć nadzieję na to, że usunięcie gry Afghanistan '11 było jedynie pomyłką lub przejawem nadgorliwości, a nie zapowiedzią niepokojących zmian w sposobie egzekwowania regulaminu sklepu.