John Carmack to amerykański programista, który zapisał się w historii gier komputerowych dzięki pracy przy takich tytułach jak Wolfenstein 3D, Doom, Heretic czy Quake. Kilka dni temu postanowił on podzielić się na Facebooku swoimi wspomnieniami dotyczącymi współpracy ze Steve'em Jobsem.

Carmack jako nastolatek był wielkim fanem komputerów firmy Apple, postrzegającym Jobsa i Wozniaka jako ważne autorytety. Na początku lat 90., kiedy założona przez niego firma id Software zaczęła osiągać sukcesy na rynku gier komputerowych, namówił on całe studio na przesiadkę na komputery firmy NeXT, założonej przez Jobsa po odejściu z Apple. Niedługo po tym Carmack podjął pierwszą próbę nawiązania współpracy ze swoim idolem, prosząc go o pozwolenie na umieszczenie loga „Developed on NeXT computers” w grze Doom. Jobs początkowo odmówił (zdaniem Carmacka współzałożyciel Apple miał bardzo lekceważący stosunek do gier i żałował, że odgrywają one tak ważną rolę w branży komputerowej), a gdy wreszcie zmienił zdanie było już zbyt późno.

Obaj panowie nawiązali bliższą współpracę dopiero w drugiej połowie lat 90., gdy Jobs powrócił do swojej pierwszej firmy. Apple poprosiło Carmacka o konsultacje dotyczące usprawnień swoich produktów pod kątem gier komputerowych (jak sam twierdzi to on był w dużej mierze odpowiedzialny za nakłonienie tej firmy do korzystania z OpenGL). Programista nie wspomina jednak zbyt dobrze swojej współpracy z Jobsem, który według niego miał zwyczaj wypowiadać się z absolutna pewnością na tematy, o których nie miał pojęcia. Często też zdarzało mu się szydzić z ówczesnych rozwiązań i proponować w zamian całkiem nierealne (lub po prostu złe) pomysły, a gdy już zdecydował się na jakąś opcję koncentrował się na niej całkowicie i nie dopuszczał żadnych innych możliwości. Co więcej, Jobs źle znosił krytykę, reagując wrogością na wszelkie próby zakwestionowania podjętych przez niego wyborów. Gdy Carmack skrytykował niektóre z pomysłów związanych z pierwszym iPhone'em, Jobs odciął go od narzędzi deweloperskich dla systemu iPhone OS. Wszystko to miało też negatywny wpływ na atmosferę panującą w firmie. Gdy któryś z pracowników rozzłościł czymś Jobsa, wszyscy pozostali odcinali się od niego, nie chcąc kojarzyć się przełożonemu ze złymi emocjami. Jeden z współpracowników zapewniał jednak później Carmacka, że Jobs tak naprawdę bardzo cenił sobie żywiołowe dyskusje z pracownikami.

Carmack wspomniał też o podejściu Steve'a do kwestii prezentacji i pokazów. Jobs był bardzo wymagający, narzucał wysokie tempo pracy i działał chaotycznie. Praca z nim była bardzo wyczerpująca i często wymagała sporych poświęceń. Zdarzyło się nawet, że Jobs próbował zmusić Carmacka do przełożenia daty ślubu, gdyż kolidowała ona z jedną z zaplanowanych prezentacji. Programista zaznaczył jednak, że zaangażowanie Jobsa i jego dbałość o szczegóły miały duży wpływ na poprawę jakości prezentacji produktów firmy Apple.

Pełen wpis Johna Carmacka dotyczący jego wspomnień na temat Steve'a Jobsa znajdziecie na jego oficjalnym profilu w serwisie Facebook.